Dziękuję, nie palę...

Palenie tytoniu ma historię tak długą, jak dzieje pierwszych cywilizacji. Najwcześniej, bo 7 tysięcy lat temu, w Ameryce towarzyszyło ono rytuałom szamańskim. Droga od ceremonii szamanów do powszechnego używania tytoniu nie była długa. Palenie szybko stało się popularnym narzędziem społecznym i pozostaje takim do dnia dzisiejszego.
Specjaliści od statystyki podają, że na Ziemi mieszka 1 miliard ludzi palących tytoń. W Polsce uzależnionych od palenia mamy 24% ogółu dorosłych mieszkańców (według raportu Głównego Inspektora Sanitarnego z 2015 r.). Od roku 2009, gdy wprowadzono u nas zakaz palenia w miejscach publicznych, ilość palących Polaków zmniejszyła się o 5 punktów procentowych.
Spadek ilości osób palących tytoń napawa optymizmem. Moda na niepalenie trwa. Jednak na tle Europy nasz kraj wciąż nie wypada najlepiej. Na szczycie tej niechlubnej statystyki są Grecy – ponad 38% palaczy! Ale sporo musimy jeszcze zrobić, żeby dojść do poziomu Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii, w których odsetek palących to około 20%.
Dlaczego tak wiele osób pali? Bo palenie sprawia im przyjemność! Mechanizm działania nikotyny – składnika odpowiedzialnego za uzależnienie jest zbadany i dobrze opisany przez medycynę. Nikotyna uzależnia szybko i bardzo silnie. Swoją budową przypomina jeden z neuroprzekaźników – acetylocholinę, która bierze udział w sterowaniu układem mięśniowym, wspomaga pracę serca, bierze udział w procesach pamięciowych. Nikotyna w mózgu palacza łączy się z receptorami i działa podobnie jak acetylocholina. Powoduje zwiększenie produkcji dopaminy oraz endorfin. To sprawia palącemu ogromną przyjemność. Nikotyna działa niemal jak nagroda. Uczucie przyjemności nie trwa długo i obniża się wraz ze spadkiem poziomu nikotyny w organizmie. Wówczas mamy do czynienia z tak zwanym głodem nikotynowym. Aby go zaspokoić, sięgamy po kolejnego papierosa.
Mimo dużej wiedzy o szkodliwości palenia tytoniu, wielu palaczy nie walczy z nałogiem, ponieważ skutki negatywne palenia są odłożone w czasie i z reguły pojawiają się po wieku latach. Na szczęście coraz więcej osób podejmuje walkę z uzależnieniem zanim nałóg zniszczy im zdrowie.
Jak rzucić palenie?
Po pierwsze – jak najszybciej! Po drugie – skutecznie! Najlepiej zrobić to przy pomocy lekarza lub terapeuty. Warto poprosić bliskich o wsparcie i doping.
Korzyści płynące z rzucenia palenia zauważymy bardzo szybko. Najpierw odczuje je nasze otoczenie – rodzina, przyjaciele – bo przestaniemy zanieczyszczać powietrze szkodliwymi substancjami powstającymi w procesie spalania tytoniu. Nasz układ krwionośny rozpocznie regenerację już po godzinie od ostatniego papierosa. Po upływie 24 godzin poczujemy nowe smaki i zapachy. Po kilku dniach poprawi się jakość naszej cery. Zauważymy oszczędności finansowe. Niepalenie przez trzy miesiące odciąży płuca i poprawi ich sprawność o 30%. Po roku o połowę zmniejszymy ryzyko zawału. Na pełną stabilizację wszystkich układów musimy jednak poczekać aż 15 lat.
Rzucenie palenia to również wielka satysfakcja. Do dzieła więc! Od dzisiaj mówmy: „Dziękuję, nie palę!”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here